czwartek, 30 lipca 2015

Holiday #2 France



Cześć wam! Nawet nie wiecie jak się cieszę, że znów mogę napisać dla was posta i nareszcie powróciła mi wena :) Dzisiejszy jest oczywiście kontynuacją moich wpisów z wakacji, o których wcześniej informowałam.
Posty z Francji będą trzy, natomiast reszta będzie o pozostałych miejscach, które w te wakacje odwiedzę. Na razie nie zdradzę gdzie jadę, więc możecie zgadywać :)


Bardzo dobrze wspominam ten wypoczynek we Francji. Spędziłam tam na prawdę wspaniałe chwile! Zacznę może od tego, że woda w morzu miała świetną temperaturę, było dużo muszelek, rybek, jeżowców, no i niestety dosyć dużo... meduz. W drugi dzień naszego pobytu podczas pływania jedna z nich mnie oparzyła, lecz od razu mówię, że nie bolało to tak bardzo jak każdy opisuje. Lekko piekło i szczypało. Teraz na mojej ręce nie ma już ani śladu po meduzie. Bardzo dobrze pamiętam też wspaniałą kolację nad morzem, na której pierwszy raz jadłam krewetki! Były pyszne. W moich wspomnieniach zostanie na długo na pewno wyjazd do Nicei, Monako czy Eze.

Mam nadzieję, że post wam się spodobał. W tym tygodniu przygotowuję jeszcze jeden, ponieważ później znów wyjeżdżam na dwa tygodnie. We Francji bardzo mi się podobało, a kolor lazurowy z pewnością bęzie mi przypominał o tych fantastycznych wakacjach!


'